Dlaczego testy na COVID-19 czasami dają pozytywne wyniki, gdy testuje się nimi produkty spożywcze?

W Internecie znajdziemy wiele filmów, na których osoby przeprowadzają testy na obecność wirusa SARS-CoV-2 przy pomocy różnych produktów spożywczych. Wielokrotnie wyniki wychodzą pozytywne, co ma oznaczać, że testy są sfałszowane i nie mogą służyć za wiarygodną informację dotyczącą zakażenia koronawirusem. Podobne twierdzenia głosił nawet były prezydent Tanzanii, John Magufuli. Wysłał on do testów między innymi próbkę pobraną z papai czy… kozy. Wyniki były pozytywne, co skłoniło prezydenta do uznania testów za próbę manipulacji społeczeństwem.

W rzeczywistości jednak taka sytuacja nie jest niczym dziwnym. Testy PCR są skalibrowane w taki sposób, aby wykrywać obecność koronawirusa u ludzi, a nie roślin czy zwierząt. Jeżeli osoba testująca nie będzie mieć świadomości z jakiego typu substancją ma do czynienia, może to doprowadzić do fałszywie pozytywnego wyniku.

Nagrania na których widzimy, jak ktoś przeprowadza domowe testy na produktach spożywczych też powinny wzbudzić spore wątpliwości. Są one zazwyczaj przeprowadzane nieprawidłowo i istnieje duże prawdopodobieństwo ich zmanipulowania. Tak samo jak w przypadku testów PCR, testy domowe również są skalibrowane tylko i wyłącznie do badania ludzi.

Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: Fakenews.pl, Demagog.org.pl.