Czy szczepionki przeciw COVID-19 zawierają komórki abortowanych ludzkich zarodków?

Szczepionki wektorowe stworzone są w oparciu o zmodyfikowane wirusy. AstraZeneca wykorzystała wektor w postaci adenowirusa szympansiego ChAdOx1, natomiast Johnson&Johnson opierał się na ludzkim adenowirusie typu 26. Obecne w szczepionkach wirusy nie są zdolne do namnażania, gdyż z ich genomu usunięto dwa regiony niezbędne do replikacji, a w ich miejsce wstawiono gen kodujący białko S wirusa SARS-CoV-2. Nie są również w stanie roznosić się dalej ani powodować choroby.

By stworzyć szczepionkę wektorową, należy w warunkach laboratoryjnych wyhodować odpowiedni patogen, a później go inaktywować (czyli „zabić”), lub atenuować (czyli osłabić, by utracił zdolność zarażania, lecz mógł wywołać odpowiedź immunologiczną u pacjenta, którego organizm wytworzy później przeciwciała). By wyhodować takie patogeny potrzebna jest odpowiednia „baza”, na której będą mogły się rozwinąć. Mogą to być choćby kurze białkapsie komórki lub właśnie ludzkie zarodkowe linie komórkowe.

AstraZeneca do produkcji wykorzystała linię HEK 293, która jest linią uzyskaną z ludzkich embrionalnych komórek nerki. Materiał do jej wyprowadzenia pozyskany został z materiału pobranego w wyniku zabiegu sztucznego poronienia przeprowadzonego zgodnie z prawem w 1972 roku. Z kolei Johnson&Johnson posłużył się linią PER.C6 wyprowadzoną z z tkanki siatkówki zarodka ludzkiego uzyskanej w wyniku zabiegu sztucznego poronienia przeprowadzonego w 1985 roku. Obie linie powstały dzięki wykorzystaniu próbek pobranych od ludzkich płodów, gdyż tego typu materiał najlepiej nadaje się do opracowywania szczepionek. W obu przypadkach aborcji dokonano legalnie, z przyczyn pozamedycznych, a naukowcy otrzymali zgodę na pobranie próbek. Wspomnianych aborcji nie dokonano by „zdobyć” materiał do badań, lecz wykorzystano okazję, by go pobrać. Można to porównać do dawstwa organów po śmierci pacjenta.

Obecnie używane komórki HEK-293 oraz PER.C6 nie są komórkami abortowanych zarodków lecz ich klonami.

Nieprawdziwe są teorie głoszące, iż w szczepionkach znajdują się komórki pochodzący od ludzi. Zarodkowe linie komórkowe są jedynie podłożem do hodowania patogenów i nie trafiają do szczepionek. Możliwe jest, iż w produkcie znajdą się śladowe ilości pociętego DNA (jedna trylionowa grama), lecz nie jest to pełnowartościowy materiał genetyczny, raczej jego drobne „okruchy”. Patogeny przed sporządzeniem szczepionki są izolowane, a potem dodatkowo oczyszczane.

Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: Naczelna Izba LekarskaUniwersytet Jagielloński, Medycyna Praktyczna, Fakenews.plKonkret24Demagog.org